Sporty walki w pigułce

Walka w stójce przypomina rywalizację bokserską

Mieszane sztuki walki (mma) są coraz popularniejszą dyscypliną sportową. Nie może to jednak absolutnie dziwić. W końcu rywalizacja pomiędzy zawodnikami toczącymi walkę jest bardzo widowiskowa i efektowna. Bardzo dużo fanów tego typu sportów – przeważnie są to mężczyźni – przerzuca się z boksu właśnie na mma. Co jest tego przyczyną? W tej drugiej dyscyplinie sportowej jest o wiele więcej czystej walki.

W boksie niestety często zdarzają się pojedynki, w których pięściarze klinczują i nie ma za dużo emocji. Poza tym jeśli spotka się dwóch nastawionych defensywnie bokserów, to ich rywalizacja niestety przypomina trochę pięściarskie szachy. Jak się można domyślić ludzie, którzy przychodzą oglądać walki, są żądni krwi i widowiska, a w tym przypadku nie jest to zapewnione. W mma nie ma takiego problemu. Tam każda walka jest bardzo widowiskowa i spektakularna. Jest na pewno jeden element, który bardzo łączy boks z mma. To rzecz jasna walka w stójce. Są oczywiście różnice, ale na pewno jest to rzecz wspólna dla obu tych dyscyplin sportowych.

Na czym polega walka w stójce? Jak się łatwo można domyślić, w tym momencie pojedynek pomiędzy oboma zawodnikami przypomina właśnie walkę bokserską. Konkurenci mogą używać wszystkich uderzeń dostępnych w pięściarstwie. To jednak nie wszystko. W mieszanych sztukach walki można także stosować wiele innych uderzeń, które mają pomóc wykończyć rywala. Nie można też rzecz jasna zapomnieć o kopnięciach. W boksie jest o tyle łatwiej, że trzeba bronić się jedynie od pasa w górę. W końcu uderzenia poniżej pasa są karane minusowymi punktami, a mogą nawet oznaczać dyskwalifikację, o czym kilka razy niestety przekonał się Andrzej Gołota, kiedy walczył o mistrzostwo Świata w wadze ciężkiej. Z kolei walka w stójce w mma wymusza większą ostrożność, ponieważ trzeba bronić się zarówno przed uderzeniami z ręki, jak i kopnięciami, które także są bardzo niebezpieczne. Tak naprawdę jednak w mma walka dość szybko przechodzi do parteru. Może to być jednak spowodowane albo mocnym ciosem na szczękę rywala, albo efektownym obaleniem.

Osoby, dla których walka w stójce jest najlepszym sposobem na wykończenie rywala są nazywane strikerami. Mają one bowiem mocny cios, który powoduje, że konkurent może zachwiać się na nogach. Wtedy dokończenie dzieła w parterze powinno być już o wiele łatwiejsze. Na pewno warto dodać, że walka w stójce czerpie z takich sportów jak aikido, taekwondo, karate czy kick-boxing. Zawodnicy, którzy wcześniej trenowali te dyscypliny sportowe mają o wiele łatwiej walczyć ze swoimi rywalami. Dla nich walka w stójce nie stanowi zbyt wielkiego problemu. Generalnie panuje powszechna opinia, że „stójki” jest się o wiele łatwiej nauczyć, niż parteru, który wymaga posiadania bardzo dużej i wypracowanej techniki. Dobrzy zawodnicy muszą jak najbardziej specjalizować się w obu częściach, aby być jak najlepszymi i konkurencyjnymi przeciwnikami dla swoich rywali. Tylko wtedy będą mogli osiągać naprawdę duże sukcesy w mieszanych sztukach walki.

Zostaw odpowiedź